Trochę mnie nie było, niestety
Sprzęt elektroniczny nie chce współpracować,to komputer padł ,to internet, dzisiaj do kompletu mój telefon. Wszelkie dane i kontakty przepadły, no ale cóż maszyna dalej stoi i dzielnie działa, więc nie dam jej wytchnienia :)
Wzięłam się za szycie przecudnych komplecików z minionkami.
Wzięłam się za szycie przecudnych komplecików z minionkami.
Mały w niebo wzięty! Siedział dzielnie obok mnie podpierając główkę na łapkach i czekał cierpliwie na swój minionko-kominek.
Doczekał się i nie chciał oddać przez kolejne kilka godzin i nieistotnym było, że w domu dwadzieściapare stopni, a po czole leciał mu pot. Co tam! Ważne, że radość nie do opisania i chętnie zakłada kominek. Z szalikami były boje, więc to stanowczo LEPSZE rozwiązanie :D
Poniżej kilka foteczek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz