Poszłam za ciosem !
Kolejna kołderka, oczywiście z wypełnieniem 100g, przepikowana na około, bo jakoś tak mi się najbardziej podoba :) Ponadto po przepikowaniu wsad się nie przesuwa w praniu.
Osobiście nie rozumiem tej idei kupowania kołderek po przeszło 150zl bez przepikowania, przecie po praniu zostanie z niej hmm... kulka wsadu do rozprowadzenia i piękna poszwa z drogiego minka i przecudnej bawełny.
Niemniej jednak wracając do mojej kołderki:
Minky gruby i milusi, niestety aparat nie oddaje w pełni tego cudnego koloru, więc zrobiłam dosłownie parę zdjęć ;)
Do kołderki doczepiona "instrukcja obsługi" dla potencjalnego kochającego właściciela.
Pozdrówki kochani.
Ruby, piękna!!...Chyba moja faworytka :) ;)
OdpowiedzUsuńPiękne te cudeńka szyjesz :]
Dzięki kochana:*
UsuńCoś miałam fazę na te kropeczki, u nas póki co bezkonkurencyjne są kopareczki i serducha, których jeszcze nie wrzucałam :D